Translate

środa, 28 stycznia 2015

Moje kosmetyki, komoda z pudełek! ♥

Witajcie kochane!
Znowu przybywam po długiej przerwie, niestety jestem jedną z tych osób, które w tej chwili mają sesję egzaminacyjna, całe szczęście niewiele egzaminów zostało. Szczerze mówiąc nie miałam zamiaru tutaj dzisiaj nic pisać, ale robiąc porzadki w swoich kosmetykach wpadłam na pomyśł by pokazać Wam czego używam i co znajduje się w mojej małej "kolekcji". Hope you like it! :) (wybaczcie jakość zdjęć, aparat sie buntował ;/)

Na pierwszy ogień idą pędzle, które jak pewnie się domyślacie trzymam w świeczniku(?) z ikei (swoją drogą uwielbiamje i mam ich chyba 5!) Nie są to wszystkie pędzle jakie posiadam, a te,któreużywam najczęściej, całą resztę posiadam w domku w Ustce.


Skoro zaczęłam od świeczniko-doniczko-pojemnika na pędzle przejde do drugiego takiego samego, alez inna zawartością. W tym znajdują się wszystkie moje produkty koloryzujące do ust, czyli jednym słowem pomadki. (od lewej: Colour celebrities Eveline nr. 575; Essence 64 Flirty Pink; Essence Come To Town 02 Wrapped in Pink; Rimmel 720 Notting Hill Nude; Rimmel 180 Vintage Pink; Bourjois Rouge Edition Velvet 06 pink pong; L'oreal 401 fuschia Pink; Inglot 866,Essence 09 Wear Berries; IsaDora 47 Summer Red; Rimmel Apocalips 303 apocaliptic.



Pierwsze pudełko jest to pudełko oczywiście po shinyboxie, z moją ulubioną oprawą graficzną. Ze wszystkich edycji zdecydowanie to podobało mi się najbardziej, ale wracając do tematu. W pudełeczku trzymam produkty których nie chciałam chowac, albo które po prostu się nie zmieściły :D (Cien Pielęgnacyjny Tonik Do Twarzy; BeBeauty krem do rąk suchych, Perfumy Zara Oriental, Urban Decay Naked 2, Katy Perry Killer Queen; Nivea Olejek wygładzający do ciała, Ck In2U, Tołpa Białe kwiaty mleczko do demakijażu, perfumy Zara (nie wiem jakie:()



No i na koniec moje komodka, którą zrobiłam 20 minut przed napisaniem tego postu, a natchnęła mnie do tego Oleskaaa.

W szufladzie na samym dole mam
kosmetyki "miniaturowe" głównie te, które były w boxach, a których nie zużyłam bo po prostu miałam coś innego ;)


Środkowa szuflada zawiera produkty, które są przeze mnie używane, ale raczej rzadko. Znajdziemy tam m.in. 2 podkłady : Pierre Rene SKIN BALANCE w odcieniu porcelanowym i Avon EXTRA LASTING w kolorze ivory, oba są bardzo fajne, trwałe i dobrze kryjące, niestety dość mocno zmieniaja kolor na buzi, więc czekam z nimi aż moja buzia nieco się opali :) Oprócz tego mamy tam jeszcze olej kokosowy firmy ORGANIQUE, regenerum do paznokci, klej do rzęs duo, paletkę sleek storm,krem do rąd ziaja i wysuszacz do paznokci cztery pory roku.


No i pierwsza szufladka to oczywiscie produkty codziennego użytku. A dokładnie? Podkład Rimmel Match perfection, puder brązujący Pierre Rene, dwa róże: candy floss w7 i makeup revolution alli think about is you, dwa linery: maybelline 01 black i inglot77, nieśmiertelny duraline (którego dzisiaj rozlałam po całym pokoju, przez co podłoge mam niemiłosiernie tłustą. Najgorzej, że nie moge tego domyć! :D) co tam dalej... catrice puderallmatt plus, bebeautybaza wygładzająca i dwie moje ukochane paletki z inglota, które już kiedyś pokazywałam.


Na samej górze posiadam produkty, które warto mieć w zasięgu ręki, gąbeczki do nakładania podkładu, które będą jedną z nagród w moim nadchodzącym rozdaniu (oczywiście nowe xd), kremik do twarzy nawilzajacy z firmy mixa, moje ukochane perfumy dkny be delicious, patyczki kosmetyczne, pilniczek, pensetka, zel antybakteryjny i kilka najczęsciej uzywanych przeze mnie lakierów. ;)

Więc kochani to by było na tyle, tak prezentuje się moja prowizoryczna toaletka. Trzymajcie sie ciepło i do usłyszenia xoxo.